W tym roku mamy przyjemność śledzić przebieg 7 edycji osu!catch World Cup. Jak sama nazwa wskazuje — są to międzynarodowe mistrzostwa w trybie osu!catch. Nasza reprezentacja brała udział w każdej edycji — w tym roku również nie mogło nas zabraknąć. Aktualnie mianem najlepszego teamu została okrzyknięta Korea, która wygrała trzykrotnie (2014, 2015, 2017). Sukcesami mogą poszczycić się również Chiny (2016) oraz Chile (2013).
Nasz team liczy 6 osób. Pozycję kapitana od 2016 roku sprawuje Kosmit, jednak przygodę z CWC zaczął 2 lata wcześniej. Specjalizuje się w modzie DoubleTime, przez większość uważany jest za jego najlepszego gracza w Polsce. Pretendentem do tego tytułu jest również Skyleia — tegoroczna debiutantka, która pomimo braku doświadczenia nie odstaje od reszty kadry — jej umiejętności HR i DT mogą stworzyć przeciwnikom nie lada problem. Swój debiut w tym roku zalicza też Uygrzybrzywszy — mistrz HardRocka. Niewiele dłuższym, bo rocznym stażem, mogą poszczycić się: -Filow-, który także specjalizuje się w DT oraz Bober, który czuje się komfortowo na każdym modzie co pokazał debiutując w tamtym roku jak również i w tegorocznej fazie grupowej. Najbardziej doświadczoną osobą jest wampir, reprezentujący nas nieprzerwanie od 2013 roku! Jest określany jako gracz, który jest w stanie zagrać każdą mapę z każdym modem, a nawet bez niego.
Największy sukces reprezentacja Polski święciła na CWC2015. Dla wielu najbardziej pamiętnym momentem turnieju będzie mecz Polska vs Rosja w fazie grupowej. Pomimo fatalnego początku i oddania trzech punktów reprezentacji Rosji, Polacy pokazali, że mają nerwy ze stali doprowadzając do wyrównania i wygrywając TB w ostatnich sekundach. W fazie grupowej Polska wygrała również 4:0 z Danią oraz 4:1 z Singapurem. W fazie play-off Polacy spisywali się bardzo dobrze wygrywając 5:4 z Australią oraz 5:2 z Chile. Nasza reprezentacja zatrzymana została dopiero w półfinale, gdzie boleśnie doświadczyli potęgi Korei przegrywając 0:6. Szanse na historyczny medal odebrała nam reprezentacja Niemiec, która wygrała z nami 6:3
Faza grupowa już za nami, dlatego możemy się przyjrzeć jej przebiegowi. Znaleźliśmy się w grupie F wraz z Koreą, będącą w top seedzie (wygrali z nami 4:2), Włochami, będącymi jednym z najlepszych low seedów (wygraliśmy z nimi 4:1) oraz Malezją, będącą najmocniejszym unseedem (co nie przeszkodziło nam pokonać ich do 0!). Już na samym początku zostaliśmy okrzyknięci jedną z dwóch grup śmierci, zarówno z powodu Korei — obrońcy tytułu mistrza świata, ale też Włoch i Malezji. Drugą grupą śmierci była grupa C — znalazły się tam Chiny, Japonia, Filipiny oraz Austria. Co ciekawe — drużyny z tych grup spotykają się w RO16. Zwycięzca grupy F gra z drugą drużyną z grupy C w RO16 (Korea oraz Japonia), a drugie miejsce z grupy F gra na pierwszy team z grupy C — czyli jak rok temu, naszymi przeciwnikami w RO16 są Chiny. Są oni uważani za najlepszą drużynę tegorocznej edycji, co nie wróży dobrze naszym rodakom, którzy rok temu przegrali z nimi 5:1 w tej samej rundzie.
Co dalej? Jeśli wygramy z Chinami, będącymi niestety faworytami, zmierzymy się ze zwycięskim teamem z meczu USA kontra Szwecja, w którym Amerykanie są faworytami. Jeśli nie uda nam się wygrać — spadamy do drabinki przegranych, gdzie czeka nas prawdopodobnie starcie ze Szwecją. Zachęcamy do kibicowania naszemu teamowi już w niedzielę o 16:00 – Chiny nie są łatwym przeciwnikiem, a jest to ważny mecz dla naszej reprezentacji.
Mappool, drabinki, regulamin oraz wszystkie niezbędne informacje znajdziecie się tutaj.