Ten artykuł nie będzie o zasadach ani o tym, jak być najlepszym graczem. Ma sprawić, że na początku waszej przygody z tą niewątpliwie trudną grą nie poddacie się po pierwszych minutach. Gry rytmiczne potrafią dać wiele frajdy, więc czemu nie polecić ich znajomym? Jeśli nie czujecie się na siłach w roli mentora, przychodzę z pomocą! Oczywiście na początku przez większość czasu będziecie czuć zirytowanie, gniew, ból psychiczny, a nawet fizyczny (tak, ręka bolała mnie od bicia biurka), ale jak już trochę pogracie, poczujecie tę żądzę poprawiania wyników, a co za tym idzie coraz wyższe miejsce w rankingu globalnym.
Osobiście podchodziłem do tej gry trzy razy: pierwsze dwa grę odinstalowałem po 20 minutach, za trzecim pomęczyłem się troszkę dłużej i jestem usatysfakcjonowany ze swojej gry. Zresztą mniejsza o mnie. Pora objaśnić co i jak. Miało być bez zasad, ale podstawy trzeba znać. Najprościej mówiąc w “osu!” klikamy w kółka do rytmu muzyki. Ale, ale! To by było zbyt proste, prawda? Są również „slidery” oraz „spinnery”. Te pierwsze się przeciąga, a drugie kręci. Jednak by zrozumieć to w 100% polecam zagrać samouczek w grze. Teraz porozmawiajmy trochę o poradach jak wytrzymać z tą grą na dłużej.
„osu!” jest grą wszechstronną, więc z gatunków muzycznych znajdzie się coś dla każdego. Prawdą jest, że dominują głównie utwory japońskie, ale nie ma się co martwić. Na oficjalnej stronie każdy znajdzie coś dla siebie, jak nie w mapach rankingowych to na pewno w wyszukiwarce ogólnej (niestety niekiedy są tam mapy słabo zrobione). Nie ukrywajmy jednak, że osoby lubujące się w kulturze japońskiej mają łatwiej.
Mnie osobiście to bardzo pomogło i na szczęście kolega miał tyle cierpliwości, żeby grać ze mną 2 gwiazdkowe mapy, no i że szło mi coraz lepiej obrałem sobie cel by go prześcignąć. Udało mi się. Rywalizacja z przyjacielem od podstaw na równi i neutralnym terenie… czy może być coś lepszego dla motywacji?
Większość, jak nie wszyscy gracze na początku klikają w kółka myszką. Prawda, początkowe mapy nie są na tyle trudne, by nie dać sobie z tym rady, ale warto wiedzieć, że klikać można, i na trudniejszym poziomie jest to bardzo preferowane na klawiaturze, dlatego zalecam spojrzenie w opcje i dostosowanie dwóch przycisków na klawiaturze pod szybkie klikanie.
W grze bardzo pomaga zmiana podstawowego skina, na innego, którego można bardzo łatwo wgrać do gry. Masa takowych skórek znajduję się w internecie, wystarczy dobrać do naszych upodobań, pobrać, i po otworzeniu skin automatycznie znajduje się w grze. Dlaczego się to robi? Wygląd podstawowy jest bardzo nieprzejrzysty podczas gry, ponieważ pokazuje nam kliknięcia trzysetne, które pokazują się nam przy każdym idealnym trafieniu. Jest to dekoncentrujące i nie ma tego w większości skinów zrobionych przez graczy. Do tego kursor jest po prostu brzydki.
Jest to sprawa bardzo indywidualna. Niektórzy wolą po prostu grać. Pozostali oglądać jak robią to inni. Ja jestem tym typem osoby, który uwielbia oglądać powtórki świetnie zagranych map (głównie ze streamów). Pozwala mi to ocenić „ Ale jak on to robi, może też tak spróbuje?” Mnie to pomaga, nie tylko w “osu!” , ale również w “Counter Strike” lub “League of Legends”.
Jako dopowiedzenie, polecam w opcjach wyłączyć „Grafikę combo” jest ona irytująca, ponieważ gdy osiągniemy określoną ilość combo na połowę ekranu pokazuje nam się postać, która potrafi nas tylko zdenerwować i zdekoncentrować. Warto również zainteresować się innymi opcjami, szczególnie graficznymi.
Mam nadzieję, że dzięki tym radom chociaż trochę pomogę wam, nowym graczom przetrwać te trudne początki, by potem czerpać niezwykłą satysfakcję z klikania do rytmu swoich ulubionych utworów. Mamy nadzieję, że pomogliśmy ci zacząć grać w osu! i się nie zniechęcić 😉
Wróć do strony głównej bloga